Marzenia wcielone w życie. O wyjątkowości Chełmka

widok ze wniesienia na zabudowania gminy Chełmek
Górskie szlaki, drewniane kościółki zanurzone w krajobrazie, malownicze winnice, las pełen starych drzew i śpiewu ptaków… Czy planując urlop lub weekendowy wyjazd, wpisujecie na listę miejsc wartych odwiedzenia... miasto przemysłowe? Nie jest to oczywisty wybór, tymczasem może to być wspaniała ekoturystyczna przygoda!

Ekoturystyka nie ogranicza się przecież do poznawania przyrody i wędrowania w naturze. Eko- oznacza też odkrywanie różnych wymiarów lokalności oraz uważne czytanie każdego rodzaju krajobrazu. Eko- oznacza ograniczanie śladu węglowego i poszukiwanie szans zrównoważonego rozwoju we wszystkich dziedzinach życia. Również, a nawet przede wszystkim, w miastach. Historia przynosi wiele ciekawych i dających do myślenia pomysłów, jak miasta projektować i jak te projekty wcielać w życie.
Pojawia się tu historia, bo turystyka postindustrialna – tak fachowo możemy nazwać eksplorowanie fabryk i terenów związanych z przemysłem – łączy wiele dziedzin, znajdą w niej coś dla siebie miłośnicy historii, architektury, socjologii (ta lista na pewno może być dłuższa).
Poznając interesujące dzielnice i ośrodki przemysłowe – najczęściej budowane w Polsce w latach dwudziestych i trzydziestych dwudziestego wieku – możemy wyobrazić sobie, jak rodziła się nowoczesność, a przede wszystkim poczuć obecną w tamtym czasie nadzieję, że uda się zmienić świat na lepsze i zainspirować się do poszukiwania pomysłów na dobre życie miast.

jezioro i zadrzewiony teren wokól
Wyjątkowym miejscem w tym kontekście – nie tylko w Małopolsce, ale w całym kraju – jest Chełmek, niewielkie przemysłowe miasto położone przy granicy Małopolski i Śląska. To tam powstała pierwsza w Polsce fabryka obuwia, i to nie byle jakiego – słynnej czeskiej firmy Bata (chyba każdy z nas mijał kiedyś witrynę ich sklepu). Miasto urosło razem z fabryką – wcześniej Chełmek był niewielką wsią. Pojawienie się Tomasza i Jana Batów, genialnych czeskich przemysłowców i prawdziwych wizjonerów, zmieniło wszystko. Batowie postanowili stworzyć od podstaw miasto, które miało zapewniać idealne warunki do funkcjonowania przemysłu, ale jednocześnie w którym ludziom będzie się dobrze żyć. Rewolucyjny pomysł wcielili w życie.

ceglasty budynek kotłowni Chełmek
Waldemar Rudyk, dyrektor Miejskiego Ośrodeka Kultury Sportu i Rekreacji w Chełmku, mówi, że była to przemiana w iście amerykańskim stylu (biznesowe i technologiczne działania Henry’ego Forda były zresztą dla Batów inspiracją). W ciągu kilku lat, z galicyjskiej wioski Chełmek stał się – i materialnie, i mentalnie – nie tylko ośrodkiem przemysłowym, ale też wzorem nowego typu miasta-ogrodu, miasta przyszłości. To miał być idealny świat.
Pełną realizację planu udaremnił wybuch drugiej wojny światowej, ale wiele się udało. Powstały budynki zakładowe wprowadzające nowe technologie produkcji i sposoby zarządzania pracą, otoczona zielenią kolonia kilkunastu domów dla robotników o prostej formie i nowoczesnej funkcjonalności i imponująca willa dyrektora fabryki. Nowością w idealnym mieście była przestrzeń rekreacyjna – boiska, basen, strzelnica, skocznia narciarska i korty tenisowe (działają do dziś i mają jedną z najlepszych nawierzchni w Polsce!). W nowym, powstającym w Chełmku, świecie tenis był sportem dla wszystkich, również dla robotników (i tu może dużo dopowiedzieć socjologia).
Co dziś możemy obejrzeć? Warto odwiedzić zrewitalizowaną kolonie robotniczą – proste, ceglane domki są wyjątkowym przykładem batowskiej architektury i to jedyne tego typu osiedle w Polsce. Pojawia się w opracowaniach o modernistycznej architekturze. Jeśli chcecie wyobrazić sobie, jak wyglądało życie pierwszego dyrektora fabryki, Alojzego Gabesama, można zajrzeć do jego willi – zachowała się część wyposażenia. Pamiątki, zdjęcia, dokumenty, maszyny oraz urządzenia zostały zgromadzone w Domu Pamięci Baty i siedzibie ośrodka kultury.

budynek mieszkalny dawnej kolonii Chełmek
Nie lada gratką dla miłośników techniki jest najstarszy i wciąż działający kocioł wodny, który można obejrzeć w kotłowni znajdującej się na terenie po dawnej fabryce. Sam zakład Baty po wojnie został przekształcony w Południowe Zakłady Przemysłu Skórzanego „Chełmek”, a po transformacji ustrojowej zakończył działalność (w 2003 r.).   
Architektura Chełmka może wydawać się niepozorna. Waldemar Rudyk nazywa piękno tego miejsca „surowym pięknem” – to wspaniałe, jak wiele różnych rodzajów wybitnej architektury możemy zobaczyć w Małopolsce: perły architektury drewnianej, perły architektury renesansowej… Chełmek jest perłą architektury modernistycznej.
W wyjątkowe dni po Chełmku i okolicy niesie się charakterystyczny dźwięk zakładowego parowego buczka. Buczek wyznaczał rytm życia miasta, bo informował codziennie o początku i końcu pracy. Został odnowiony i przypomina o fabryce, jej słynnych założycielach, o wcielaniu w życie utopijnej idei.

drewniany budynek wśród drzewek
Niewielkie miasto na skraju województwa kryje w sobie historię słynnych, działających z rozmachem na całym świecie przedsiębiorców, opowieść o materializacji ideałów i poszukiwaniu modelu miasta służącego ludziom. Wystarczy pojechać, rozejrzeć się uważnie, porozmawiać z mieszkańcami – sprawdźcie!  
     


Zwiedzanie Domu Pamięci Baty, willi dyrektorskiej i kotłowni jest możliwe po wcześniejszym umówieniu w Miejskim Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Chełmku: https://moksir.chelmek.pl

Dziękuję Panu Waldemarowi Rudykowi za podzielenie się opowieścią o Chełmku.

 

Autorka tekstu: Magdalena Petryna – redaktorka i przewodniczka beskidzka, promotorka lokalnej i świadomej turystyki, edukatorka przyrodnicza i blogerka.


Projekt pt. „Małopolska Ekoturystyka - zrównoważony rozwój turystyczny regionu" jest realizowany przez Fundusz Partnerstwa jako część Programu EkoMałopolska ze środków Województwa Małopolskiego.

 

Multimedia


 
Pobierz bezpłatną aplikację VisitMałopolska
 
Android
Apple iOS
Windows Phone
<
>
   

Powiązane treści