Trasa rowerowa Po torach i torfach
Trasa rowerowa Po torach i torfach
POBIERZ TRASĘ ROWEROWĄ W FORMIE GPX
Długość trasy
|
35 km | asfalt | 22 km | poza ruchem | 31 km |
Suma podjazdów | 220 m | szuter | 13 m | boczne drogi | 3 m |
Suma zjazdów | 220 m | teren | 0 m | główne drogi | 1 m |
Zapraszamy na zachodnie Podhale. Wbrew pozorom jest to wciąż mało znana kraina. Wycieczka wiedzie głównym Szlakiem wokół Tatr po śladach dawnej linii kolejowej oraz jego ciekawymi odnogami: malowniczym i widokowym Domańskim Wierchem oraz zacisznym lasem Baligówka, gdzie ścieżka przemyka wśród interesujących torfowisk. Te tereny to również dziedzictwo kulturowe (drewniane chałupy w Chochołowie czy zabytki techniki). Całość doprawiona jest hojnie widokami na Tatry, Pogórze Spisko-Gubałowskie i Babią Górę. Trasa niemal w całości jest poza ruchem drogowym i jest świetną propozycją dla rodzin.
Samochód zaparkujecie nieopodal pięknie odnowionej stacji kolejowej w Podczerwonem. Kawiarnia (z toaletą) i punkt informacji turystycznej mogą przydać się zarówno na początku, jak i na końcu wycieczki. Ruszacie na południe, w stronę Tatr widocznych już ze stacji. Najbliższe 3 kilometry to jazda pod górkę, jednak ścieżka wiedzie tutaj śladem dawnej linii kolejowej i jej nachylenie jest minimalne. Walory widokowe – wręcz przeciwnie. Przed wami majaczą Tatry, a z boku, w oddali – Babia Góra. Z głównej nitki Szlaku wokół Tatr odbijacie w lewo tuż przy osobliwej czarnej kapliczce z ławką (kto jest ciekawy, jak wygląda granica, niech jedzie dalej 600 m). Łagodnie opadający łącznik zaprowadzi was do centrum Chochołowa, którego kamienny kościół widoczny jest z daleka.
Z bliska ukazuje się nam jednak wieś drewniana i to w niespotykanym stylu. Zespół zachowanych chałup z XIX w. daje obraz tego, jak dawniej prezentowały się podhalańskie wsie. Na miejscu znajdziecie również ciekawe Centrum Promocji i Ochrony Torfowisk (atrakcyjne także dla dzieci) i Muzeum Powstania Chochołowskiego. Przemykacie obok kościoła, gdzie czeka was krótki, lecz stromy podjazd. Wyprowadza was on ponad miejscowość, na wzgórze Groń (najwyższy punkt na trasie). Kontynuujecie jazdę do drogi głównej, a z niej odbijacie już po 150 metrach. Czeka was teraz niezapomniane 10 kilometrów: najpierw 4,5 kiloemtra szutrową drogą wśród łąk i zagajników przez Wierchowinę, następnie po przecięciu drogi z Czarnego Dunajca dalsze 5,5 kiloemtra przez Domański Wierch. Szeroka ścieżka rowerowa wiedzie łagodnym, odludnym grzbietem z rozległymi widokami na wszystkie strony. Pojedyncze stare drzewa i kapliczki świadczą o tym, że jest to od wieków uczęszczana trasa. Docieracie do Lasu Sośnina, na którego końcu skręcacie dwukrotnie w lewo i zmieniacie kierunek jazdy na zachodni. Tym samym powracacie na trasę dawnej linii kolejowej, która u progu XX w. na krótko połączyła galicyjski Nowy Targ z węgierskimi Królewianami.
Długa prosta przybliża was do miasteczka Czarny Dunajec, gdzie 1 kilometr za szerokim zakrętem odbijacie w prawo ze Szlaku i udajecie się w stronę centrum. Ulicami Targową i Kmietowicza docieracie na rynek (kawiarnie, lody). Z rynku kierujecie się ul. Mościckiego, a za światłami mijacie pokaźny gmach dawnego sądu. Po chwili odbijacie w prawo i trzymacie się od tej pory znaków Pętli Puścizn Czarnodunajeckich (puścizna to miejscowa nazwa torfowiska). Trzykilometrowa, przyjemna, polna szutrówka z Babią Górą w oddali prowadzi was na teren torfowiska Baligówka, a dalej pod bacówkę, gdzie wyrabia się (i sprzedaje) prawdziwy oscypek. Można tutaj odpocząć z kubkiem żętycy w ręku, słuchając opowieści o życiu na hali. Przecinacie drogę wojewódzką, by się zagłębić w iglastym borze. Te 4 kilometry wśród gęstych lasów ucieszą szczególnie w upalne dni. Gmina Czarny Dunajec może pochwalić się bogatą siecią ścieżek rowerowych, w tym również przez leśne torfowiska. Znienacka docieracie do ścieżki asfaltowej, w którą się włączacie na najbliższe 2 kilometry. Wije się ona skrajem lasu i zwykle jest mało uczęszczana, więc można poćwiczyć szybką jazdę na zakrętach. Wyjedziecie na polnym skrzyżowaniu
z drogą prowadzącą do zakładu wydobycia torfu (wciąż działający, na miejscu jest ekspozycja i zabytkowy wagonik). Skręcacie w lewo, a po 300 metrach w prawo w kolejny łącznik, który poprowadzi was z powrotem do głównej nitki Szlaku wokół Tatr. Włączacie się w niego i po niecałym kilometrze zamykacie pętlę, wracając pod stację w Podczerwonem. Miejsce nadaje się do leniwego odpoczynku.
Trasa alternatywna
Alternatywnie możecie podjechać w okolice mostu na Kamieńcu w Chochołowie, gdzie można posiedzieć nad zimną wodą spływającego z Tatr Czarnego Dunajca.