Jak płynnie i bezpiecznie dojechać do zimowych górskich kurortów Małopolski

Zimowy krajobraz drogą w lesie
W weekendy na drogach pod Tatry i do innych górskich miejscowości panuje duży ruch. Podpowiadamy, jak nie utknąć w korkach i przypominamy, że południe Małopolski to rejon górski, warunki jazdy mogą się zmienić na radykalnie trudne!

Co roku polskich turystów dopada ten sam problem – długie korki w drodze do najpopularniejszych górskich miejscowości takich jak Zakopane, Krynica czy Szczawnica. Dlatego wybierając się na zimowe ferie warto wiedzieć, które drogi omijać, jaka jest alternatywa dla głównych tras.
Podpowiadamy, jak ominąć korki i najszybciej dojechać do celu.  

Schemat alternatywnych dróg dojazdu do Zakopanego

W drodze do Zakopanego

Droga numer S7 (od Rabki 47), znana pod potoczną nazwą „zakopianka”, łączy Kraków z zimową stolicą Polski. Odcinek o długości 102 kilometry dla wielu kierowców jest największym urlopowym utrapieniem. Od 2011 roku na zakopiance funkcjonuje system monitorujący warunki na drodze. Aktualny czas przejazdu danego odcinka zakopianki można sprawdzić w internecie, a także na tablicach umieszczonych wzdłuż drogi oraz 23 kanale CB. Z Krakowa do Zakopanego można dojechać na kilka sposobów.

Propozycja 1. Ruszamy zakopianką. Zjeżdżamy w Lubniu w kierunku Mszany Dolnej. Po dojeździe do tej miejscowości, skręcamy w prawo na drogę krajową numer 28 do Rabki-Zdrój. Następnie, kontynuujemy podróż drogą wojewódzką numer 958 przez Rabę Wyżną, Czarny Dunajec, Chochołów i Kościelisko.

Propozycja 2. Inną opcją jest dojazd z Krakowa do Wieliczki, następnie poprzez Dobczyce docieramy do Kasiny Wielkiej, Mszany Dolnej, a stamtąd drogą krajową numer 28 do Rabki-Zdroju. Tutaj na chwilę wjeżdżamy na zakopiankę, po to żeby skręcić w drogę wojewódzką numer 958. Dojedziemy nią do Czarnego Dunajca, a następnie do Zakopanego.

W drodze do Krynicy-Zdroju

„Klasyczna” droga do Krynicy-Zdroju również nie należy do najprzyjemniejszych. Co prawda z Krakowa dojedziemy autostradą A4  do Brzeska bez większych problemów, ale na tak zwanej „sądeczance” z Brzeska do Nowego Sącza, musimy już liczyć się z drogowymi zatorami. Jak temu zaradzić?

Propozycja 1. Z Krakowa dojeżdżamy do Wieliczki. Tutaj zjeżdżamy z drogi krajowej na drogę wojewódzką numer 966, którą jedziemy przez Iwkową, aż do miejscowości Łęki. Tam odbijamy na drogę krajową numer 75 w kierunku Łososiny Dolnej i Nowego Sącza. Następnie drogą numer 75 jedziemy aż do Krzyżówki. Tutaj skręcamy w prawo, na krótki odcinek drogi wojewódzkiej numer 981, który zaprowadzi nas do Krynicy-Zdroju. 

Propozycja 2. Kilometrowo nieco dłuższa, to w Nowym Sączu odbijamy w drogę krajową numer 28 do Grybowa. A z tej miejscowości drogą numer 981, przez Kąclową i Florynkę dojedziemy do Krzyżówki i dalej do Krynicy-Zdroju.

W drodze do Szczawnicy

Do Szczawnicy, niewielkiej, aczkolwiek urokliwej miejscowości, słynnej z wód mineralnych, spływu Dunajcem, a w okresie zimowym atrakcji narciarskich, można dojechać na trzy sposoby.

Z Krakowa możemy wybrać trzy drogi – przez tak zwaną zakopiankę czyli S7/47 przez Myślenice i Mszanę Dolną, druga opcja przez Wieliczkę, Dobczyce i Mszanę Dolną lub trzecia opcja przez Wieliczkę, Gdów, Tymbark. Najłatwiej jechać zakopianką, ale w okresie wzmożonego ruchu przejazd bokiem może być bardziej opłacalny.

Propozycja 1. Jedziemy  zakopianką do zjazdu Lubień, następnie wjeżdżamy na trasę numer 968 w kierunku Mszany Dolnej. Przejeżdżamy przez Mszanę Dolną. W Zabrzeżu zmieniamy na trasę numer 969. Następnie jedziemy kilkanaście kilometrów wzdłuż Dunajca. Przejeżdżamy przez Krościenko nad Dunajcem, następnie mostem przez rzekę. Dalej jest już prosta droga do Szczawnicy. 

Propozycja 2. Z Krakowa jedziemy do Wieliczki, następnie drogą numer 964 w kierunku Dobczyc, Kasiny Wielkiej do Mszany Dolnej i dalej jak w poprzedniej opcji przez Szczawę, Zabrzeż i Krościenko nad Dunajcem.

Propozycja 3. Poprowadzi nas z Krakowa do Wieliczki, następnie drogą numer 966 pojedziemy przez Gdów, Jodłownik, Tymbark aż do Kamienicy. Tutaj skręcamy na drogę numer 969 na Zabrzeż, Krościenko nad Dunajcem i dalej prosto do Szczawnicy.

Kilka dobrych rad:

  • Którą z tras byśmy nie wybrali, warto przed podróżą sprawdzić czas przejazdu nie tylko na elektronicznych tablicach drogowych, ale również na aplikacjach nawigacyjnych. Stamtąd dowiemy się o utrudnieniach, jak również o aktualnych warunkach pogodowych.
  • Jadąc w góry, pamiętajmy, że warunki jazdy nawet na odcinku 20-30 kilometrów mogą się radykalnie zmienić. W Zakopanem i w strefach podgórskich, często drogi są białe, a kierowcy z centralnej Polski nie są przyzwyczajeni do jazdy po śniegu.
  • Gdy widzicie, że po drodze pogoda się pogarsza, warto sprawdzić, jak jest na dalszych odcinkach i u celu podróży. Intensywny deszcz koło Myślenic może oznaczać intensywne opady śniegu w najwyższych rejonach zakopianki (Piątkowa Góra – Rdzawka, Klikuszowa) i samym Zakopanem. Warto skorzystać z podglądu na kamerach: monitoring dróg wojewódzkich w Małopolsce, monitoring dróg krajowych.
  • Warto unikać godzin spiętrzenia ruchu – godziny 7-10 i 15-17. Jeżeli nie ma innego wyjścia i będziemy musieli jechać w dniu szczególnej kumulacji ruchu, lepiej wyjechać wcześnie rano, a godziny największego natężenia  przeczekać w jakimś urokliwym miejscu po drodze. Polecamy Małopolską Trasę Smakoszy.

 


Baner - wydarzenia.jpg

Related Assets